Ukraina: kryzys humanitarny w Mariupolu
11.03.2022
Sytuacja humanitarna w Mariupolu jest nadal bardzo trudna. Kate White, nasza kierowniczka reagowania kryzysowego, wyjaśnia w jaki sposób skrajnie niski poziom podstawowych usług w mieście wpływa na zdrowie fizyczne i psychiczne ludzi.
Mariupol boryka się z brakiem wody i innych podstawowych usług. Jaki to może mieć wpływ na zdrowie ludzi?
Nasze zespoły przekazały, że w Mariupolu wiele rodzin nie ma wystarczającej ilości wody, żywności i lekarstw. To może być szczególnie niebezpieczne dla małych dzieci. W przeciwieństwie do dorosłych, ich ciała nie są w stanie wytrzymać dużych wahań w ilości przyjmowanego pożywienia i wody, więc są w większym stopniu narażone na odwodnienie. Zanieczyszczona woda może też wywoływać biegunkę, a ta może uruchomić błędne koło, ponieważ biegunka prowadzi do dalszego odwodnienia. W skrajnych przypadkach może to doprowadzić do śmierci.
Woda złej jakości może prowadzić do wielu innych schorzeń, w tym zakażeń skóry i świerzbu. Ponadto ludzie w Mariupolu są zmuszeni do życia w zatłoczonych przestrzeniach, chroniąc się przed ostrzałami i eksplozjami, przez co nie są w stanie przestrzegać podstawowych zasad higieny. Może to prowadzić do infekcji dróg oddechowych i rozprzestrzeniania się COVID-19.
Niski poziom zaopatrzenia w wodę i jej słaba jakość mogą także prowadzić do epidemii chorób zakaźnych. Jesteśmy szczególnie zaniepokojeni cholerą. W 2011 roku doszło w Mariupolu do wybuchu epidemii cholery, wiemy więc, że bakteria, która ją wywołuje, jest obecna w regionie. Ponadto w Ukrainie jest niski poziom szczepień, więc ryzyko rozprzestrzeniania się innych chorób, którym można zapobiegać poprzez szczepienia, jak odra czy polio, jest wysokie.
Jakie są twoje obawy w sytuacji, w której życie codzienne jest zakłócone?
Mariupol jest zurbanizowany, ale w sytuacji, gdy brakuje energii, ludzie muszą używać drewna do gotowania w domach, które nie są do tego przystosowane. Prawdopodobieństwo wybuchu pożaru jest wysokie, a ludzie są narażeni na poparzenia i choroby układu oddechowego. Przy systemie ochrony zdrowia, który dosłownie się załamał, może to być śmiertelne.
Z powodu trwających walk ludzie nie mogą się swobodnie poruszać, a to znacznie ogranicza ich możliwość szukania opieki medycznej. Gdy zagrożona jest wolność i bezpieczeństwo ludzi oraz możliwość uzyskania opieki medycznej, jest to sprzeczne z prawem wojennym, które stanowi, że ludność cywilna ma prawo do poszukiwania bezpieczeństwa i opieki zdrowotnej.
We wschodniej Ukrainie mieszka dużo osób starszych. Jakie konsekwencje może mieć dla nich oblężenie Mariupola?
Fakt, że we wschodniej Ukrainie jest wysoki odsetek osób starszych jest bezpośrednią konsekwencją trwającego osiem lat konfliktu. Wiele młodych osób zdecydowało się uciec, kiedy w 2014 roku wybuchła wojna. Osoby starsze są mniej mobilne, więc jest większe prawdopodobieństwo, że zostaną na miejscu. Wiele z nich choruje na przykład na nadciśnienie czy cukrzycę. Nawet jeśli nie widzimy natychmiastowego wpływu na osoby starsze, wiemy, że się pojawi.
Wojna zakłóciła struktury społeczności lokalnej, która miała zasadnicze znaczenie dla wspierania opieki zdrowotnej osób starszych. Stworzyliśmy sieć wolontariuszy, którzy pomagali ludziom w uzyskaniu diagnozy i leczenia na czas, a także w zdobyciu leków. Ze względu na trwające walki wielu pracowników służby zdrowia opuściło region lub się ukrywa. To zwiększy poczucie izolacji wśród osób starszych.
A co ze zdrowiem psychicznym ludzi w Mariupolu?
Wiemy z wieloletnich doświadczeń, że wojna ma znaczący wpływ na zdrowie psychiczne ludzi. Poczucie bezpieczeństwa zostało wielu ludziom odebrane. Normalne mechanizmy wsparcia, jak rodzina i przyjaciele, zostały zakłócone, ponieważ wiele osób zdecydowało się na ucieczkę lub się ukrywa. Ich otoczenie zostało zniszczone. Ludzie muszą przemieszczać się z jednego miejsca w drugie w poszukiwaniu bezpieczeństwa. Dziś w Mariupolu praktycznie nie ma bezpiecznego miejsca, a odgłosy ostrzałów i bombardowań są stale obecne. Bardzo często konsekwencje dla zdrowia psychicznego ujawniają się po latach, ale wymagają też natychmiastowej opieki. Ze skutkami tej wojny dla zdrowia psychicznego będziemy musieli zmagać się przez lata.
Lekarze bez Granic pracują w obwodzie donieckim od ponad ośmiu lat. Bezpośrednio przed wybuchem wojny pod koniec lutego tego roku, nasze zespoły z Mariupola współpracowały z wolontariuszami ze społeczności lokalnej w celu poprawy dostępu do opieki zdrowotnej dla odizolowanych społeczności. Lekarze bez Granic wspierali również nowe metody decentralizacji psychiatrycznej opieki zdrowotnej we wschodniej Ukrainie. Kiedy zaczęły się działania wojenne, Lekarze bez Granic przekazali zestawy urazowe do niektórych szpitali we wschodniej Ukrainie i starają się zapewnić ciągłość opieki nad pacjentami, zwłaszcza nad osobami starszymi, dla których przerwy w leczeniu mogą oznaczać zagrożenie życia.