Ludzie z obwodu donieckiego odpoczywają w ośrodku przejściowym w Pawłohradzie. Ukraina, 2024
© Yuliia Trofimova/MSF
Ludzie z obwodu donieckiego odpoczywają w ośrodku przejściowym w Pawłohradzie. Ukraina, 2024

Ukraina: pomoc dla uciekających z miasta Kurachowe  

Pod koniec listopada Rosjanie przeprowadzili atak na ukraińską infrastrukturę energetyczną w obwodzie donieckim. W wyniku ostrzału pod Kurachowem ludzie nie mają prądu i ogrzewania, a szpitale i apteki pozostają zamknięte. Zespoły Lekarzy bez Granic niosą pomoc tym, którzy byli zmuszeni uciekać z domów.  

Dzień pracy w klinice mobilnej Lekarzy bez Granic w Pawłohradzie we wschodniej Ukrainie, położonym 150 km od miasta Kurachowe, dobiega końca. Dr Oleksandr Hontariew na podsumowanie dnia liczy kartony z lekarstwami, gdy nagle do pokoju wbiega wolontariusz. 

– Mamy rannych. Czy może im pan pomóc? – pyta.  

Dr Hontariew zakłada nowe rękawiczki chirurgiczne i szybko podąża za wolontariuszem. 

Zniszczona kluczowa infrastruktura

Mobilna klinika Lekarzy bez Granic stoi przy dawnym domu kultury, obecnie przekształconym w ośrodek przejściowy dla osób zmuszonych do opuszczenia swoich domów w sąsiednim obwodzie donieckim. Właśnie nadjechało kilka dużych autobusów, na każdym widnieje znak „EWAKUACJA”. W pojazdach znajdują się osoby z miasta Kurachowe. Po ponad czterogodzinnej podróży dotarły do względnie bezpiecznego Pawłohradu. 

73-letnia Nadiia uciekła do Pawłohradu z rodziną i kotem. Ukraina, 2024
73-letnia Nadiia uciekła do Pawłohradu z rodziną i kotem. Ukraina, 2024, zdjęcie: Yuliia Trofimova/MSF

Trwająca wojna wywiera ogromną presję na ludności cywilnej mieszkającej w pobliżu linii frontu. Wielu z tamtejszych mieszkańców powróciło z zagranicy lub z zachodniej Ukrainy, dokąd uciekli zaraz po wybuchu wojny. W miarę zaostrzenia się walk Kurachowe zostało częściowo okrążone, a kluczowa infrastruktura – zniszczona. W mieście nie ma dostępu do opieki medycznej. 

Pierwsza pomoc

Starsza kobieta siedzi na wózku inwalidzkim obok swojego męża. Twarz ma pokrytą zadrapaniami, płacze. Mąż nachyla się nad nią i szepcze coś do ucha, próbując ją uspokoić. 

– Mój brat jest uwięziony pod gruzami – powtarza raz za razem kobieta. 

Zanim dr Hontariew pomoże innym, udziela pacjentce pierwszej pomocy pourazowej, opatrując jej ramię. Dwóch rannych mężczyzn, ojciec i syn, czekają na swoją kolej w autobusie. 

– Starszy mężczyzna ma oparzenia i rany odłamkowe na plecach i nogach – mówi dr Hontariew. – Został raniony cztery dni wcześniej i dopiero teraz może uzyskać pomoc. Tego typu oparzenia mogą wystąpić tylko, gdy dojdzie do kontaktu rozgrzanego metalu ze skórą. Odłamki po prostu przepaliły ubrania i raniły jego plecy. 

Opóźnienia w ewakuacjach

Zespoły Lekarzy bez Granic często spotykają pacjentów rannych cztery lub pięć dni wcześniej w wyniku eksplozji i bombardowań. Opóźnienia w ewakuacji powodowane są ciągłym ostrzałem. Oznacza to, że ludzie nie są w stanie otrzymać niezbędnej pierwszej pomocy zaraz po doznaniu obrażeń. W ciągu ostatnich dwóch tygodni 25 procent pacjentów leczonych w Pawłohradzie przez Lekarzy bez Granic doznało obrażeń odłamkowych w wyniku pocisków spadających na ich domy.  

Dr Hontariew kończy opatrywanie nowo przybyłych. W końcu nadjeżdża karetka, której załoga kontynuuje udzielanie pierwszej pomocy rannym, a wolontariusze pomagają pacjentom zachować spokój. 

Ośrodek przejściowy

W niegdysiejszej auli lokalnego domu kultury brakuje krzeseł dla publiczności. Zamiast nich wzdłuż ścian i na scenie można zauważyć dziesiątki łóżek. Większość zajmują pacjenci. Pomieszczenie jest słabo oświetlone, jedynie w kątach widać wyraźną poświatę grzejników na podczerwień. Niektórzy z obecnych słuchają muzyki na telefonach, ledwo słyszalnej w tej wielkiej sali z wysokim sufitem. 

To właśnie tu, w ośrodku przejściowym w Pawłohradzie, ludzie z regionu Doniecka czekają kilka dni na dalszy etap podróży na zachód Ukrainy lub za granicę. Wielu z nich pochodzi z okolic Kurachowego i pobliskich miast i wsi. Nie mieli innego wyboru, jak opuścić swoje domy – przy zbliżającej się linii frontu i ciągłej ofensywie wojsk rosyjskich oraz pogarszających się warunkach życia. W tych miasteczkach sklepy, apteki i szpitale nie funkcjonują. Ciągłe bombardowania sprawiają, że ewakuacja jest niezwykle trudna.  

Wnętrze ośrodka przejściowego w Pawłohradzie dla ludzi uciekających przed wojną. Ukraina, 2024
Wnętrze ośrodka przejściowego w Pawłohradzie dla ludzi uciekających przed wojną. Ukraina, 2024, zdjęcie: Yuliia Trofimova/MSF

83-letnia Jelizawieta

83-letnia pani Jelizawieta odpoczywa na posłaniu w ośrodku przejściowym. Dotarła tu ze wsi Dachne. Wszystkie dokumenty, jakie posiadała, spłonęły razem z jej domem. Kobieta wspomina, że podczas bombardowań szukała jakiegokolwiek zajęcia, aby skupić się na czymś innym. 

– Gawędziliśmy z sąsiadem pod jabłonią, pociski przelatywały nad nami. Powiedziałam: dlaczego siedzimy tak, jakbyśmy czekali tu na śmierć? – opowiada pani Jelizawieta. – Musieliśmy coś zrobić, więc chwyciłam za miotłę i zaczęłam zamiatać liście z podwórka. 

Niedługo później eksplozja koło domu objęła płomieniami budynek. Razem z synem udało jej się uciec z pożaru. 

– Dom się palił, nie mogliśmy tam wrócić – tłumaczy pani Jelizawieta. – Dom sąsiadów został przepołowiony pociskami, a nasz zaczął się palić. 

Syn pani Jelizawiety odmówił ewakuacji, więc samotnie dotarła do ośrodka przejściowego. Ma nadzieję, że niedługo wyruszy stąd do Połtawy w środkowej Ukrainie, gdzie trafi do swoich krewnych. 

W mobilnej klinice w ośrodku przejściowym personel Lekarzy bez Granic mierzy pani Jelizawiecie cieśnienie i poziom cukru we krwi, a następnie podaje jej leki. Lekarze i psycholodzy pracują tu od poniedziałku do niedzieli. Każdego dnia mogą przyjąć nawet 50 pacjentów. 

Częste choroby przewlekłe

– Przede wszystkim są to ludzie starsi i z niepełnosprawnościami, więc często chorują na coś przewlekle albo zmagają się z rozmaitymi powikłaniami – mówi dr Hontariew. – Mają nadciśnienie, choroby serca, cukrzycę. Wielu z nich trafia do nas z chorobami układu oddechowego, bo przez długi czas przebywali w piwnicach podczas bombardowań. Często przybywają też do nas osoby z drobnymi obrażeniami. 

83-letnia Jelizawieta dotarła do ośrodka ze wsi z okolic miasta Kurachowe. Ukraina, 2024
83-letnia Jelizawieta dotarła do ośrodka ze wsi z okolic miasta Kurachowe. Ukraina, 2024, zdjęcie: Yuliia Trofimova/MSF

Jeden z pacjentów szczególnie zapadł doktorowi Hontariewowi w pamięć. 

– Mężczyzna szedł ulicą, kiedy nagle zaczął się atak – tłumaczy. – Wbiegł do pobliskiego domu i spędził dwa tygodnie, ukrywając się w piwnicy nieznajomych ludzi. Przez ten czas jadł tylko konserwy, które tam znalazł. Trafił do nas z obustronnym zapaleniem płuc. 

Silny stres wśród pacjentów

Jeden z pacjentów tłumaczy lekarzowi podczas badania, że zaginął jego syn. Dr Wioleta Kożuchowska, psycholożka współpracująca z mobilną kliniką Lekarzy bez Granic, przyszła, aby porozmawiać z mężczyzną. Znajdują ustronne miejsce w ośrodku przejściowym i kontynuują wątek. 

– Pacjent ma siostrę, ale nie może się z nią skontaktować – mówi dr Kożuchowska. – Telefon spłonął podczas eksplozji domu, a nie pamięta jej numeru kontaktowego. Doradziłam mu, żeby spróbował ją znaleźć przez media społecznościowe. 

Większość ewakuowanych pacjentów stale znajduje się pod wpływem silnego stresu. 

– Zadaniem psychologa na tym etapie jest przeprowadzenie interwencji kryzysowej, czyli wysłuchać bez zadawania niepotrzebnych pytań, aby nie straumatyzować takiej osoby ponownie – tłumaczy psycholożka. – To ważne, żeby ludzie mieli możliwość otwarcie rozmawiać. 

Klinika mobilna Lekarzy bez Granic

Zniszczenie Elektrowni Cieplnej Kurachowe, kluczowego węzła energetycznego, zaostrzyło kryzys humanitarny. Siły rosyjskie wielokrotnie ostrzeliwały elektrownię, co zakończyło się jej całkowitym zniszczeniem w listopadzie 2024 roku. Upadek elektrowni pozbawił krytyczną infrastrukturę, obszary mieszkalne i szpitale prądu i ogrzewania, co jeszcze bardziej pogłębiło trudności, z jakimi borykają się mieszkańcy. 

Osoby przybywające do ośrodka przejściowego straciły najbliższych i tęsknią za domem. Ale i tutaj mogą znaleźć pocieszenie. W swoich rodzinnych miastach i wsiach większość czasu spędzali chroniąc się w zimnych piwnicach, z ograniczonym dostępem do żywności. 

– W końcu mogą zjeść gorący posiłek w cieple, ciesząc się dostępem do prądu. W tej sytuacji to dla nich błogosławieństwo – mówi dr Kożuchowska. 

Ośrodek przejściowy w Pawłohradzie funkcjonuje od sierpnia 2024 roku, kiedy linia frontu zbliżyła się do Pokrowska. Wiele organizacji humanitarnych wspiera osoby, które uciekają z regionu Doniecka do tego ośrodka, zapewniając im dostęp do pomocy prawnej, medycznej oraz opieki społecznej.

Klinika mobilna Lekarzy bez Granic przyjeżdża tu co tydzień. Pacjenci są regularnie badani przez lekarzy i psychologów organizacji oraz podawane są im niezbędne leki.  

News

wojna w Sudanie
sudan

Sudan: ponad połowa ludności potrzebuje pomocy humanitarnej

Więcej
Promotorka zdrowotna Lekarzy bez Granic rozmawia z kobietami w trakcie konsultacji w ośrodku organizacji na wyspie Lesbos. Grecja, 2022

Pomagamy, choć mniej chętnie. Zwłaszcza uchodźcom i migrantom

Więcej
Pielęgniarka Anastasia Prudnikova monitoruje ranną pacjentkę w pociągu medycznym Lekarzy bez Granic. W trakcie wojny wielu pacjentów zostało ewakuowanych z miejsc w pobliżu linii frontu do centralnej i zachodniej części kraju. Ukraina, 2022

Kobiety wspierają kobiety, mężczyźni oddają krew [Barometr Humanitarny]

Więcej
Senka Stojanović podczas pracy jako chirurg w Jemenie, 2016 rok
Bangladesz

Senka Stojanović: zagrożenie mogło nadejść w każdej chwili

Więcej

Międzynarodowy Dzień Gruźlicy: czy grozi nam regres w walce z chorobą?

Więcej
Walki i przemoc wybuchły w Chartumie w połowie kwietnia. Sudan, 2023

Lekarze bez Granic przed Radą Bezpieczeństwa ONZ: Wojna w Sudanie to wojna przeciwko ludziom

Więcej
Ogrodzenie z drutu na granicy polsko-białoruskiej. Polska, 2021
Białoruś

Zmiana ustawy o prawie azylowym w Polsce stanowi bezpośrednie zagrożenie dla ludzkiego życia 

Więcej
Widok na zmilitaryzowaną granicę polsko-białoruską. Od listopada 2022 roku Lekarze bez Granic zapewniają pomoc medyczną uchodźcom na Podlasiu, we współpracy z aktywistami i innymi organizacjami społecznymi. Polska, 2024
Białoruś

The consequences of violence on the Poland-Belarus border [MSF REPORT]

Więcej
Demokratyczna Republika Konga

DRK: śmierć pracownika Lekarzy bez Granic

Więcej
Zniszczone ulice i budynki w mieście Bajt Lahija na północy Gazy. Strefa Gazy, luty 2025
Palestyna

Strefy Gazy: na północy nie ma już nic 

Więcej
Widok na zmilitaryzowaną granicę polsko-białoruską. Od listopada 2022 roku Lekarze bez Granic zapewniają pomoc medyczną uchodźcom na Podlasiu, we współpracy z aktywistami i innymi organizacjami społecznymi. Polska, 2024

Konsekwencje przemocy na granicy polsko-białoruskiej [RAPORT]

Więcej
Monika Ślósarska, koordynatorka projektu Lekarzy bez Granic. Mjanma, 2022
Bangladesz

Monika Ślósarska: najważniejsze to skupić się na tym, co możemy zrobić

Więcej
Palestyna

Lekarze bez Granic opłakują śmierć dziewiątego pracownika w Gazie 

Więcej
Dzieci bawią się na gruzach niedaleko przychodni Lekarzy bez Granic w mieście Gaza. Strefa Gazy, 2024
Palestyna

Strefa Gazy: Lekarze bez Granic o tymczasowym zawieszeniu broni

Więcej
Widok na zmilitaryzowaną granicę polsko-białoruską. Od listopada 2022 roku Lekarze bez Granic zapewniają pomoc medyczną uchodźcom na Podlasiu, we współpracy z aktywistami i innymi organizacjami społecznymi. Polska, 2024

Polska: oświadczenie Lekarzy bez Granic

Więcej
Zespół Lekarzy bez Granic i wolontariusze próbują uruchomić ponownie szpital, korzystając z dostępnych materiałów. Sudan, 2023

Sudan: zawieszenie działalności kluczowego szpitala w Chartumie

Więcej