
Notatki z Maiduguri: relacja naszego pracownika z Nigerii
Koordynator projektu Bruce Russell relacjonuje, jak wygląda prac w Maiduguri w Nigerii. To jeden z największych projektów Lekarzy bez Granic dotyczący leczenia niedożywienia.
Bruce Russell, koordynator projektu Lekarzy bez Granic w Maiduguri w Nigerii, maj 2025 roku
Od dawna słyszałem o tym mega-projekcie – cenionym przez doświadczonych specjalistów Lekarzy bez Granic – o nazwie Maiduguri. Wielki i piękny. Maiduguri to „wizytówka”, projekt pokazujący „jak to się robi”, jeśli chodzi o interwencje żywieniowe w niestabilnych, niebezpiecznych warunkach. Ten konkretny obszar, w północno-wschodnim stanie Borno, jest od lat nękany konfliktami w miejscu, które zasadniczo stanowi stosunkowo bogate państwo afrykańskie. Często słyszałem – i nigdy tego nie kwestionowałem – że Maiduguri jest świetnie naoliwioną maszyną, rok po roku zapewniającą terapeutyczne leczenie szpitalne i ambulatoryjne tysiącom dzieci poniżej piątego roku życia, które cierpią na poważne niedożywienie i wynikające z niego powikłania zdrowotne. Dzieci z ubogich rodzin, z których wiele zostało przymusowo wysiedlonych ze swoich miejsc pochodzenia, niechybnie są dotknięte otaczającą przemocą i przestępczością.
Po tak długim czasie w końcu miałem wspaniałą i wyjątkową okazję, aby objąć stanowisko koordynatora projektu (razem z innym koordynatorem, z którym pracowaliśmy w systemie zmianowym) w ramach tego przedsięwzięcia i doświadczyć na własnej skórze tego, o czym wcześniej tylko słyszałem.

„Cisza przed burzą”: coroczny napływ pacjentów z ostrym niedożywieniem
Moje przybycie w połowie marca zbiegło się z „ciszą przed burzą”. Wiedziałem o tym już wcześniej, to pewna ogólna tendencja każdego roku w tym samym okresie. Czas spokoju wczesną wiosną poprzedza „pierwszy szczyt” stosunkowo niskiej, ale stopniowo rosnącej liczby pacjentów z niedożywieniem, po którym następuje drugi, znaczny wzrost liczby dzieci z poważnym niedożywieniem i zagrażającymi życiu powikłaniami w czerwcu i lipcu. Ten wyraźny, gwałtowny wzrost znany jest jako „drugi szczyt”. W zeszłym roku podczas pierwszego szczytu, w kwietniu 2024 roku, odnotowano wzrost liczby pacjentów (1250) o 200 procent w porównaniu z rokiem poprzednim. Oczekiwano, że w 2025 roku liczba ta będzie taka sama lub zgodnie z prognozami, nawet wyższa.
W związku z tym po przybyciu na miejsce jedną z pilnych spraw wymagających mojej uwagi było wsparcie zespołu medycznego w przeglądzie strategii medycznej, szczególnie w zakresie zbliżającego się zwiększenia skali działalności, aby sprostać przewidywanemu napływowi pacjentów. Zasadniczo większość pracy została już wykonana przez bardzo kompetentny i doświadczony zespół medyczny, który wielokrotnie spotykał się z taką sytuacją na przestrzeni lat. To swojego rodzaju sprawdzian wytrzymałości, który przechodzili już nie raz.

Jak przygotować się na nagły wzrost liczby pacjentów w Maiduguri?
Zasadniczo plan polegał na określeniu maksymalnej liczby łóżek w istniejącym obiekcie, przy jednoczesnym uwzględnieniu wielu aspektów, w tym najwyższego możliwego poziomu jakości opieki i standardów IPC (Infection Prevention and Control), oraz ustaleniu planu na wypadek przewidywanego „nadmiaru” pacjentów. W najbardziej krytycznym momencie plan przewidywał odciążenie placówki poprzez przeniesienie pacjentów w stabilnym stanie do wcześniej wyznaczonych placówek podstawowej opieki zdrowotnej prowadzonych przez Ministerstwo Zdrowia i wspieranych przez Lekarzy bez Granic doświadczonym personelem technicznym, logistycznym i zaopatrzeniem. Dzięki przeniesieniu pacjentów w najbardziej stabilnym stanie szpital będzie mógł zająć się osobami w stanie krytycznym i ciężkim.
Wydawało się to dobrym planem, ponieważ w zeszłym roku placówka odnotowała tak dużą liczbę pacjentów (ponad 500) w nieoczekiwanych momentach, znacznie przekraczając ówczesną liczbę 200 łóżek przeznaczonych na szczyt sezonu niedożywienia. W rezultacie pacjenci byli rozlokowani na podłogach w korytarzach i w pomieszczeniach przeznaczonych do innych celów, aby po prostu ich pomieścić. W tej sytuacji niektóre mniej ważne standardy opieki medycznej były nie do utrzymania. Musieliśmy więc upewnić się, że w 2025 roku nie powtórzy się ta sama niepożądana sytuacja.

Prognozy Lekarzy bez Granic w Nigerii a rzeczywistość: co zmieniło się od 2024 roku w regionie?
Mamy początek maja. Minęło sześć tygodni, odkąd rozpocząłem pracę w projekcie, a temperatura w środku dnia utrzymuje się na stałym poziomie 43°C.
Personel, członkowie zespołu i inne humanitarne organizacje medyczne dopiero teraz zaczynają widzieć nieoczekiwanie niską liczbę pacjentów (hospitalizowanych i ambulatoryjnych) zgłaszających się do placówek ochrony zdrowia, w tym do naszego szpitala. My sami odnotowaliśmy prawie 50-procentowy spadek liczby pacjentów w porównaniu z ubiegłym rokiem.
Co więc dzieje się w tym roku, że sytuacja tak bardzo różni się od poprzednich lat? Jest to zagadka, która skłoniła zespół do przeprowadzenia krótkiej refleksji i analizy. Wydaje się, że wpływa na to wiele czynników, ale na tym etapie trudno wskazać konkretne przyczyny obecnej sytuacji na oddziałach. Niełatwo jest prognozować i formułować konkretne przewidywania. Stosunkowo stabilna obecnie sytuacja może pogorszyć się w każdej chwili…

Cięcia USAID: zobaczymy jeszcze więcej przypadków ostrego niedożywienia
Jednocześnie obserwujemy skutki cięć finansowania pomocy humanitarnej przez Stany Zjednoczone i inne międzynarodowe podmioty, które bezpośrednio dotknęły organizacje działające w tym regionie. Różne organizacje humanitarne, które prowadziły działania związane z żywieniem, niemal z dnia na dzień zamknęły swoje podwoje. Inne pracują na kredyt. Zamknięcie wielu ambulatoryjnych ośrodków żywienia terapeutycznego w ciągu ostatnich kilku miesięcy z pewnością będzie miało znaczący wpływ na funkcjonujące nadal placówki. Każde kolejne zamknięcie takich miejsc pogłębi już istniejące wyzwania.
Można się spodziewać, że w konsekwencji wkrótce zobaczymy znacznie więcej pacjentów, więcej przypadków ostrego niedożywienia i więcej osób z dodatkowymi powikłaniami zdrowotnymi. Wiele z nich będą stanowić osoby, które zgłoszą się do nas – bardzo późno – z powodu zamknięcia placówek żywieniowych na dostępnych obszarach, gdzie zaprzestano świadczenia ambulatoryjnych usług profilaktycznych i leczniczych w zakresie żywienia. Dostęp do usług i placówek położonych dalej od domu bywa utrudniony na przykład przez koszt transportu. Na razie możemy jedynie apelować do odpowiednich interesariuszy o rozważenie wznowienia lub wprowadzenia nowej pomocy finansowej dla organizacji realizujących programy żywienia terapeutycznego.
Projekt Maiduguri: doświadczenie unikatowe pod każdym względem
Dotychczasowy okres był dla mnie interesujący, a pozostała część będzie jeszcze bardziej wciagająca i na pewno wymagająca. Jestem pod ogromnym wrażeniem kompetencji personelu. Są oni wyjątkowo doświadczeni, zarówno w życiu zawodowym poza naszą organizacją, jak i – w większości przypadków – w ramach Lekarzy bez Granic. Wielu z nich pracuje tu od początku projektu, czyli od prawie 10 lat. Panuje tu niesamowita energia i motywacja, które napędzają ciągłą chęć do doskonalenia się i rozwoju, zarówno w ramach projektu, jak i poza nim. Nigdy wcześniej nie spotkałem się z tym na taką skalę w projektach Lekarzy bez Granic. To bardzo ożywcze doświadczenie. Z pewnością jest to projekt, który przyniesie mi kilka ciekawych i wnikliwych wniosków do rozważenia w przyszłości.
Tymczasem trudno jest przewidywać, jak będą wyglądać następne tygodnie. Nie wiadomo, jak będzie przebiegać krzywa przyjęć pacjentów i jak rozwinie się drugi szczyt. Jest jednak bardzo prawdopodobne, że obecny spokój przed burzą nie potrwa długo. Chmury powoli zaczynają gromadzić się nad Borno…