U Jeana (imię zmienione) zdiagnozowano HIV w 2010 r. W 2019 r. po raz pierwszy był hospitalizowany. Kilka tygodni później musiał pilnie wrócić do szpitala. Demokratyczna Republika Konga, 2019
© Pablo Garrigos/MSF
U Jeana (imię zmienione) zdiagnozowano HIV w 2010 r. W 2019 r. po raz pierwszy był hospitalizowany. Kilka tygodni później musiał pilnie wrócić do szpitala. Demokratyczna Republika Konga, 2019

Dzień HIV/AIDS: Duże postępy, równie duże wyzwania w Demokratycznej Republice Konga

W 2002 r. Lekarze bez Granic otworzyli pierwsze centrum leczenia ambulatoryjnego zapewniające darmową opiekę dla osób żyjących z HIV w Kinszasie, stolicy Demokratycznej Republiki Konga. 20 lat później, chociaż poczyniono znaczne postępy, w kraju wciąż istnieją duże potrzeby w zakresie badań i leczenia. Co roku prowadzą one do tysięcy śmierci, którym można zapobiec.

Kiedy drzwi centrum leczenia HIV/AIDS prowadzonego przez Lekarzy bez Granic zostały otwarte w maju 2002 roku, sytuacja była krytyczna: ponad milion mężczyzn, kobiet i dzieci w Demokratycznej Republice Konga żyło z HIV, a leczenie antyretrowirusowe (ARV) było rzadkie i nieosiągalne.  Na początku lat dwutysięcznych wirus zabijał w kraju od 50 000 do 200 000 osób (za UNAIDS).  

– Dla wielu osób bycie zakażonym HIV było po prostu wyrokiem śmierci – mówi dr Maria Mashako, koordynatorka medyczna Lekarzy bez Granic w Demokratycznej Republice Konga. – Koszt leczenia antyretrowirusowego sprawiał, że było ono po prostu niedostępne dla większości pacjentów. Nawet Lekarze bez Granic w pierwszych miesiącach funkcjonowania ośrodka nie dysponowali ARV. Nasz zespół mógł jedynie leczyć objawy i infekcje oportunistyczne*. To było bardzo trudne. 

60-letnia dziś Clarisse Mawika otrzymała pozytywny wynik badania w 1999 roku. Pamięta te ciężkie lata aż za dobrze.    

– Nie lubię myśleć o tych czasach – mówi. – Kiedy otrzymałam wynik badania krwi, pomyślałam „szykuj swój pogrzeb”. Na szczęście moja rodzina złożyła się, aby wysłać mi leki z Europy. Ale w pewnym momencie nie było ich już stać na płacenie. Musiałam przerwać leczenie na kilka miesięcy. Mój stan zaczął się pogarszać. Wtedy ktoś, kogo znałam, powiedział mi o Lekarzach bez Granic.  

Clarisse Mawika koordynuje punkty dystrybucji leków antyretrowirusowych w Demokratycznej Republice Konga.
Clarisse Mawika koordynuje punkty dystrybucji leków antyretrowirusowych w Demokratycznej Republice Konga.

Lekarze bez Granic siłą napędową postępu w walce z HIV/AIDS  

Jako pierwsza placówka zdrowia, która zapewniała pacjentom w Kinszasie darmowe leki antyretrowirusowe, ośrodek leczenia Lekarzy bez Granic został wkrótce przytłoczony przez dużą liczbę osób potrzebujących pomocy.   

– Trudno było sobie z tym poradzić – wspomina dr Mashako, która jako młoda lekarka pracowała w placówce w połowie lat dwutysięcznych. –  Konsultacje zaczynały się o świcie, a kończyły w nocy. Było tak wielu pacjentów… 

 Aby zwiększyć dostęp do opieki i leczenia, Lekarze bez Granic zaczęli wspierać inne ośrodki zdrowia i szpitale, zapewniając bezpłatne badania oraz leczenie i opiekę. W ciągu ostatnich dwóch dekad w samej Kinszasie około 30 ośrodków zdrowia skorzystało z tego wsparcia.   

Nasze zespoły stworzyły pilotażowy model opieki, który pozwalał pielęgniarkom przepisywać leczenie i monitorować pacjentów zakażonych HIV. Ta inicjatywa była kluczowa, ponieważ w tamtych czasach tylko kilku lekarzy na prowincję mogło to robić.   

W ciągu 20 lat wsparcie to zaowocowało przeszkoleniem niezliczonej liczby pracowników ochrony zdrowia i zapewnieniem bezpłatnej kuracji ARV prawie 19 000 osobom w samej Kinszasie.  

– To wsparcie medyczne było oczywiście niezbędne, ale nie wystarczające – mówi dr Mashako. – Musieliśmy ograniczyć zatłoczenie w placówkach ochrony zdrowia, jednocześnie docierając z leczeniem bliżej do pacjentów. Dlatego współpracowaliśmy z krajową siecią stowarzyszeń pacjentów, aby uruchomić punkty dystrybucji leków antyretrowirusowych, zarządzane bezpośrednio przez pacjentów. 

 Clarisse była jedną z sił napędowych stojących za uruchomieniem tych społecznych punktów dystrybucji opartych na zaangażowaniu społeczności, zwanych „PODI” w Demokratycznej Republice Konga.   

– Kiedy w 2010 roku w Kinszasie uruchomiliśmy pierwsze dwa punkty, mniej niż 20 pacjentów otrzymywało w nich leczenie – wspomina. – Dziś istnieje 17 PODI w ośmiu prowincjach i ponad 10 000 pacjentów udaje się tam po swoje leki. 

Podejście to okazało się tak skuteczne, że ostatecznie zostało włączone do krajowego planu HIV/AIDS.  

Zaawansowany HIV odzwierciedleniem problemów 

Przez lata osiągnięto ogromny postęp w walce z HIV/AIDS w Demokratycznej Republice Konga. Obecna sytuacja jest nieporównywalna z tą z 2002 roku – dostęp do leczenia został znacznie rozszerzony, a w ciągu ostatnich 10 lat liczba nowych zakażeń spadła o połowę.   

Jednocześnie praca Lekarzy bez Granic, aby wygrać walkę z HIV/AIDS i zapewnić dostęp do leczenia i opieki dla wszystkich, była w tym kraju stale prowadzona na tle niewystarczających środków krajowych i międzynarodowych.  

Dr Maria Mashako, koordynatorka medyczna Lekarzy bez Granic w Demokratycznej Republice Konga.
Dr Maria Mashako, koordynatorka medyczna Lekarzy bez Granic w Demokratycznej Republice Konga.

– Kiedy w 2008 roku utworzyliśmy oddział przeznaczony na zapewnienie opieki nad zaawansowanym HIV, nie sądziliśmy, że ponad dekadę później będzie nadal pełen pacjentów – mówi dr Mashako. – Przez lata podwoiliśmy jego początkową liczbę łóżek, ale nadal musimy regularnie rozstawiać namioty, aby pomieścić pacjentów. To odzwierciedla ogromne wyzwania, które pozostają w walce z HIV/AIDS w Demokratycznej Republice Konga. 

Od momentu otwarcia oddział opieki nad zaawansowanym HIV Lekarzy bez Granic w Kinszasie przyjął ponad 21 000 osób. 

 – W 2021 roku UNAIDS wciąż szacowało, że jedna piąta z 540 000 osób żyjących z HIV w Demokratycznej Republice Konga nie miała dostępu do leczenia, a 14 000 osób zmarło z powodu HIV w tym kraju – mówi dr Mashako. – Jako lekarka jestem zbulwersowana, że tak wiele istnień wciąż jest traconych. 

Pilne i niezbędne wzmocnienie wysiłków 

W walce z HIV/AIDS Demokratyczna Republika Konga zależy prawie wyłącznie od międzynarodowych darczyńców. Ich wsparcie jest jednak niewystarczające, biorąc pod uwagę skalę wyzwań.   

– To rzeczywistość, którą potępiamy od lat – mówi dr Mashako. – Brak finansowania jest w dużej mierze odpowiedzialny za brak bezpłatnych dobrowolnych testów, brak szkoleń dla pracowników służby zdrowia, chroniczne braki leków czy ogromne dysproporcje w usługach związanych z HIV pomiędzy prowincjami.   

 Według kongijskiego krajowego programu kontroli AIDS, tylko trzy prowincje mają odpowiedni sprzęt do pomiaru obciążenia wirusowego u pacjentów, co jest kluczowe dla oceny rozwoju zakażenia i skuteczności leczenia. Niepowodzenia w walce z HIV/AIDS zostały nawet potwierdzone w ostatnich latach. Na przykład działania mające na celu ograniczenie przenoszenia HIV z matki na dziecko – poprzez testowanie kobiet w ciąży i obejmowanie ich leczeniem – wykazują tendencję spadkową. Jedna czwarta dzieci urodzonych przez matki zakażone HIV nie miała dostępu do profilaktyki pediatrycznej po urodzeniu, częściowo z powodu niedoborów leków antyretrowirusowych w pediatrii. A dwie trzecie dzieci żyjących z HIV nie jest na leczeniu ARV.   

 – HIV nie zostanie pokonany w Demokratycznej Republice Konga, jeśli interesariusze nie zwiększą wysiłków – mówi dr Mashako. – Gdybym miała tylko jedno życzenie, życzyłabym sobie, żeby za 20 lat Lekarzy bez Granic tu nie było i nie leczyli tak wielu pacjentów z HIV.  

 W 2022 roku Lekarze bez Granic wspierają Ministerstwo Zdrowia w zapewnieniu opieki i usług związanych z HIV/AIDS w Kinszasie i w sześciu prowincjach (Kiwu Północne, Kiwu Południowe, Maniema, Ituri, Kasai Wschodnie i Kongo Środkowe). Wsparcie to przybiera formę bezpośredniej opieki nad pacjentami, szkoleń dla pracowników służby zdrowia oraz dostarczania podstawowych leków i materiałów medycznych. 

*infekcje oportunistyczne: zakażenia charakterystyczne m.in. w przypadku obniżonej odporności

News

Uchodźcy Rohingya rozmawiają na ulicy w obozie Cox’s Bazar. Bangladesz, 2023

Cox’s Bazar: codzienne życie w obiektywie Rohingya [GALERIA ZDJĘĆ]

Więcej
Palestyński oficer obrony cywilnej ranny w izraelskich atakach jest poddawany resuscytacji w szpitalu Al-Shifa w Strefie Gazy (16.10.2023).

Strefa Gazy: wystąpienie przed Radą Bezpieczeństwa ONZ

Więcej
Ludzie, którzy dotarli do Białorusi, pochodzą z różnych krajów, w tym z miejsc ogarniętych wojną domową oraz dotkniętych niestabilnością i przemocą. Białoruś, 2024

Białoruś: brutalne pobicia, zamykanie w obozach, pushbacki 

Więcej
Portret Charity Nyakio Kamau. Zdjęcie: Allan Gichigi

Pamiętam jednego małego chłopca – relacja Charity

Więcej
Z wtorku na środę, 20-21 lutego 2024 roku, podczas izraelskiej ofensywy w Al Mawasi (Chan Junus) w Strefie Gazy zginęło dwóch członków rodziny pracownika Lekarzy bez Granic, a sześć osób zostało rannych. Zdecydowanie potępiamy ten atak

Strefa Gazy: potępiamy atak na schronienie w Al Mawasi

Więcej
Około 200 osób z dwóch łodzi w niebezpieczeństwie zostało uratowanych rankiem 9 maja. Zaraz po akcji ratunkowej widzieliśmy libijską straż przybrzeżną nawigującą w bardzo bliskiej odległości od Geo Barents. Morze Śródziemne, 2022

Spójrz na moją twarz. Konsekwencje polityk migracyjnych UE [GALERIA ZDJĘĆ]  

Więcej
Lekarze bez Granic

Ludzkie koszty polityk migracyjnych UE 

Więcej

Śmierć, cierpienie, brak środków do życia: ludzkie koszty polityki migracyjnej UE [RAPORT]

Więcej
Noworodek w szpitalu położniczym El Emirati. Według WHO w Strefie Gazy jest ok. 50 tysięcy kobiet w ciąży. Strefa Gazy, 2024

Strefa Gazy: alarmująca sytuacja kobiet w ciąży  

Więcej

Rok po trzęsieniu ziemi w Syrii i Turcji [RAPORT]  

Więcej
Zniszczenia w Gazie (9.10.2023).

Lekarze bez Granic zaniepokojeni zawieszeniem finansowania UNRWA

Więcej
Andrii, który stracił nogę po nadepnięciu na minę lądową, odbywa sesję rehabilitacyjną z Viktoriią Vantsarovską, fizjoterapeutką Lekarzy bez Granic w Winnicy. Zdjęcie: Verity Kowal/MSF

Ukraina: fizjoterapeuci z doświadczeniem w Afganistanie i Gazie pomagają w Ukrainie  

Więcej
25-letnia Aliyah urodziła się i dorastała na starym mieście Hebronu. W 2015 r. izraelska armia uznała jej sąsiedztwo za "zamkniętą strefę wojskową". Od tego czasu tylko zarejestrowani mieszkańcy mogą wjeżdżać na jej teren. Kiedy wyszła za mąż, wyjechała i obecnie mieszka poza tym obszarem, podczas gdy reszta jej rodziny tam pozostała.

Hebron: przemoc, wysiedlenia i strach

Więcej
Młody chłopiec ranny w wyniku nalotu w Strefie Gazy przytula się do ojca po leczeniu w szpitalu Al-Shifa. Strefa Gazy, Palestyna, 19 października 2023

Nasze działania w 2023 roku [GALERIA ZDJĘĆ]

Więcej
Ogrodzenie z drutu na granicy polsko-białoruskiej. Polska, 2021

Polska: Lekarze bez Granic prowadzą działania na granicy polsko-białoruskiej 

Więcej
20 listopada 2023 roku zniszczono pięć pojazdów Lekarzy bez Granic i wyrządzono poważne szkody w klinice organziacji w mieście Gaza.

W ataku na konwój Lekarzy bez Granic wszystkie elementy wskazują na armię izraelską  

Więcej