Demokratyczna Republika Konga: 20 lat walki z HIV/AIDS [GALERIA ZDJĘĆ]
Dwudziestolecie działalności centrum leczenia w Kinszasie ma dla Lekarzy bez Granic i wielu pacjentów gorzki smak. Pomimo znaczących sukcesów, do których Lekarze bez Granic przyczynili się wraz z innymi podmiotami, postęp w walce z HIV/AIDS pozostaje zbyt wolny. Mając to w pamięci, chcemy przyjrzeć się bliżej minionym dwóm dekadom.
Zespoły Lekarzy bez Granic w Demokratycznej Republice Konga prowadzą działania na rzecz upowszechniania wiedzy i profilaktyki HIV/AIDS od połowy lat 90-tych. Pierwszy ośrodek leczenia w Kinszasie założyliśmy w 2002 r.
Od tego czasu Lekarze bez Granic często odgrywali znaczącą rolę w tworzeniu nowych, innowacyjnych modeli opieki i wsparcia dla osób żyjących z HIV. Ostatnie dwie dekady były naznaczone ciągłą walką o to, aby:
leczenie antyretrowirusowe (ART) było dostępne dla wszystkich,
doprowadzić do zmian w prawie i mentalności,
poprawić jakość opieki w stolicy Kinszasie i w całym kraju,
mówić głośno o brakach w opiece,
naciskać na krajowych i międzynarodowych partnerów,
zwiększyć zasoby potrzebne do rozwiązania ogromnych wyzwań związanych z HIV/AIDS w Demokratycznej Republice Konga.
Dwudziestolecie działalności centrum leczenia w Kinszasie, stolicy Demokratycznej Republice Konga ma dla Lekarzy bez Granic i wielu pacjentów gorzki smak. Pomimo znaczących sukcesów, do których Lekarze bez Granic przyczynili się wraz z innymi podmiotami, postęp w walce z HIV/AIDS pozostaje zbyt wolny.
Według najnowszych dostępnych danych UNAIDS, ponad 500 000 osób żyje dziś z HIV w tym kraju, a jedna na pięć osób nadal nie ma dostępu do leczenia. W 2021 roku HIV/AIDS był odpowiedzialny za prawie 14 000 zgonów, a blisko 20 000 kolejnych osób zostało zakażonych wirusem.
Mając to w pamięci, chcemy przyjrzeć się bliżej minionym dwóm dekadom.
Zaawansowany HIV nie jest synonimem śmierci
Podobnie jak ponad 80 procent pacjentów specjalistycznej placówki Lekarzy bez Granic, Jean Kamunga Mujanayi i Angelique Mundele Kikwa mogli zostać wypisani ze szpitala, udowadniając po raz kolejny, że zaawansowany HIV nie jest synonimem śmierci. Niestety, w Demokratycznej Republice Konga wciąż brakuje leczenia dla pacjentów w zaawansowanym stadium choroby, szczególnie z powodu braku funduszy.
Gruźlica jedną z najczęstszych infekcji wśród osób z HIV
Choroba ta jest jedną z najczęstszych infekcji wśród osób żyjących z HIV i główną przyczyną śmierci. W Centrum Szpitalnym Kabinda w Kinszasie Lekarze bez Granic rozwinęli najnowocześniejszą wiedzę w zakresie leczenia pacjentów z wirusem HIV, którzy zachorowali na gruźlicę. W szpitalnym laboratorium mikrobiologicznym możliwe jest szybkie wykrywanie bakterii odpornych na antybiotyki.
Walka ze stygmatyzacją
„Zostałam poddana badaniom w czasie ciąży, podczas której bardzo schudłam. Byłam zakażona HIV i byłam w ciąży z bliźniakami. Kiedy otrzymałam wynik, mój mąż nie wytrzymał. Porzucił mnie. Podczas porodu tylko jedno z moich dzieci urodziło się bez HIV i przeżyło. Byłam bardzo przygnębiona. Na szczęście wspierała mnie sieć osób żyjących z HIV. Stopniowo wracałam do życia. Nauczyłam się, że nawet jeśli mam HIV, nie czeka mnie śmierć. Teraz chcę stać się przykładem”.
W Demokratyczna Republika Konga dyskryminacja osób żyjących z HIV przyczynia się do rozprzestrzeniania i nasilenia epidemii. Z obawy przed wyróżnieniem i odrzuceniem, wielu nie ma odwagi poddać się badaniom lub próbuje ukryć swoje leczenie, ryzykując jego przerwanie. W ciągu ostatnich 20 lat Lekarze bez Granic przeprowadzili kilka kampanii na rzecz walki ze stygmatyzacją i wspierali organizacje osób żyjących z HIV w codziennej walce.
*imię zmienione
Pokaz mody z udziałem aktywistów żyjących z HIV
W marcu 2012 roku publiczność składająca się z ponad 200 dziennikarzy, polityków, aktywistów oraz przedstawicieli organizacji krajowych i międzynarodowych uczestniczyła w wyjątkowym wydarzeniu w Kinszasie. W ramach kampanii „HIV/AIDS w Demokratycznej Republice Konga: ignorowany stan wyjątkowy” Lekarze bez Granic we współpracy z Médecins du Monde i krajową siecią pacjentów z HIV RENOAC zorganizowali pokaz mody z udziałem osób żyjących z HIV. Celem było przełamanie tabu wokół HIV i zademonstrowanie siły pacjentów w terapii antyretrowirusowej w czasie, gdy dostęp do niej był ograniczony i zagrożony.
Trudna wiadomość o bliskiej osobie
Ta kobieta właśnie została poinformowana, że jej ciotka zmarła na AIDS.
Według UNAIDS, w 2021 roku w Demokratycznej Republice Konga z powodu HIV/AIDS zmarło 14 000 osób. To prawie 40 każdego dnia. Wielu z tych zgonów można by zapobiec, gdyby kraj miał niezbędne środki na profilaktykę, testy, leczenie i opiekę.
Dzieci żyjące z HIV
Szacuje się, że w 2021 roku w Demokratycznej Republice Konga ponad 70 000 dzieci żyje z HIV, ale mniej niż 25 000 jest na terapii antyretrowirusowej (ART). Zapobieganie, wykrywanie i leczenie pediatrycznego HIV pozostają głównymi wyzwaniami w tym kraju. Ze względu na brak zasobów, szkoleń lub dostępnych testów, testowanie kobiet w ciąży na obecność wirusa HIV jest bardzo ograniczone, podobnie jak dostarczanie ART tym, u których wykryto obecność wirusa. Wiele dzieci urodzonych przez matki zakażone wirusem HIV nadal nie ma dostępu do testów lub leczenia pediatrycznego po urodzeniu, zwłaszcza z powodu niedoborów pediatrycznych ART.
Od otwarcia w 2008 roku do 2022 roku w Centrum Szpitalnym Kabinda przyjęto ponad 700 dzieci żyjących z HIV.
Wciąż obecne oblicze choroby
To zdjęcie podkreśla oblicze zaawansowanego HIV w Demokratycznej Republice Konga. Oblicze, które dzisiaj jest nadal bardzo obecne. Zbyt wielu pacjentów trafia do centrum szpitalnego Kabinda w stanie krytycznym. Ten widok przypomina o wielu przeszkodach napotkanych przed hospitalizacją: brak informacji, środków finansowych lub opieki w pobliżu domu, zaprzeczanie chorobie z obawy przed stygmatyzacją, rezygnacja z leczenia z powodu przymuszenia lub braku zaopatrzenia, początkowe uciekanie się do rozwiązań tradycyjnych lub duchowych, itp.