Katastrofalna sytuacja w Strefie Gazy
Léo Cans, kierownik działań Lekarzy bez Granic w Palestynie, opowiada o działaniach naszych zespołów w Strefie Gazy i o tym, co widzimy na miejscu.
Wypowiedź Léo Cansa, kierownika działań Lekarzy bez Granic w Palestynie, 10.10.2023
Sytuacja w Gazie jest katastrofalna. Szpitale są przepełnione. Liczba rannych jest ekstremalnie wysoka – do szpitali w Strefie Gazy bez ustanku przybywają nowi ranni. Zespoły medyczne są wyczerpane, opatrują i operują rannych 24 godziny na dobę.
Bombardowania są bardzo intensywne. Wiele budynków zostało całkowicie zniszczonych, w tym budynek sąsiadujący z biurem Lekarzy bez Granic.
Czasem ludzie w środku nocy dostają wiadomość SMS, że powinni ewakuować się z domu. Takie wiadomości dostawały też osoby z naszego zespołu. Muszą wtedy zbudzić swoje dzieci i w środku nocy opuścić budynek, aby schronić się w bezpieczniejszym miejscu. Bardzo często jednak nie mają dokąd iść. Zostają pod gołym niebem, w środku nocy, pod gradem bomb. Gdzie mogliby znaleźć schronienie?
Według ostatnich szacunków liczba osób przesiedlonych wynosi około 200 000. Są to głównie osoby, które dostały wspomniane SMS-y, których domy zostały zburzone. Potrzebują wszystkiego: wody, jedzenia, miejsca, gdzie mogliby się umyć, materaca do spania… W skrócie: potrzeby są różne, ale podstawowe.
Ludzie w Gazie są przerażeni
Rząd Izraela postanowił całkowicie odciąć dostawy wody i elektryczności. Również sieć telefoniczna została mocno uszkodzona. Nie byliśmy w stanie dodzwonić się do naszych zespołów w Gazie. Wszystko to powoduje, że koordynacja działań ratunkowych i dotarcie do rannych są ekstremalnie trudne.
Ludzie w Gazie są dziś przerażeni. Regularnie rozmawiam z przebywającymi w Gazie współpracownikami, z lokalnym personelem Lekarzy bez Granic. To bardzo twardzi ludzie, bo niestety przeżyli już wiele wojen. Ale obecna sytuacja wywołuje w nich olbrzymi lęk. Mówią, że tym razem jest inaczej niż zwykle. Nie widzą wyjścia z tej sytuacji i zastanawiają się, jak to wszystko się skończy. Żyją ze strasznym obciążeniem psychicznym. Nie ma słów, aby opisać, przez co ludzie tam przechodzą.
Szpital trafiony w ataku
Jesteśmy bardzo zmartwieni i zaniepokojeni widząc, że placówki medyczne nie są oszczędzane. Jeden ze wspieranych przez nas szpitali został trafiony w ataku z powietrza i zniszczony. Z kolei w innym nalocie zniszczono karetkę przewożącą ranną osobę dosłownie przed szpitalem, w którym pracujemy. Zespół Lekarzy bez Granic operujący rannego musiał uciekać w pośpiechu ze szpitala. Powtarzamy: placówki medyczne muszą być szanowane. To nie jest coś, co powinno być negocjowane.
Obecnie Lekarze bez Granic dostarczają najpotrzebniejsze lekarstwa i sprzęt medyczny do głównych szpitali w Strefie Gazy. Do dwóch szpitali wysłaliśmy zespoły chirurgiczne, aby pomogły operować rannych. W najbliższych dniach będzie też koniecznych wiele zabiegów pooperacyjnych – większość rannych, których przyjmujemy, będzie potrzebowała kilku zabiegów chirurgicznych, aby przeżyć. W centrum Gazy zorganizowaliśmy dodatkową przychodnię dla osób z obrażeniami, którą postaramy się utrzymać tak długo, na jak długo pozwolą nam warunki.
Ostatnio przyjęliśmy trzynastoletniego chłopca, którego ciało było prawie całkowicie poparzone, po tym jak bomba spadła tuz obok jego domu i wznieciła pożar. To są bardzo trudne przypadki do leczenia w takich warunkach. Kiedy dotykają dzieci, naprawdę trudno to unieść.
Intensywność przemocy i bombardowań jest szokująca, podobnie jak liczba zabitych. Deklaracja wojny nie może – pod żadnym warunkiem – prowadzić do zbiorowego karania mieszkańców Gazy. Odcinanie wody, elektryczności i dostaw paliwa jest nie do zaakceptowania, ponieważ karze wszystkich mieszkańców i uniemożliwia zaspokojenie podstawowych potrzeb.
Lekarze bez Granic wzywają do ochrony infrastruktury medycznej
Skala przemocy jest prawdziwie szokująca. To, co widzieliśmy w ciągu ostatnich 72 godzin, to przerażająca, piekielna spirala przemocy. Liczba ofiar śmiertelnych ataków przeprowadzonych przez ugrupowania palestyńskie jest przerażająca.
Odpowiedź izraelskiego rządu na te ataki nie może jednak oznaczać zbiorowej kary dla wszystkich mieszkańców Strefy Gazy.
W Strefie Gazy siły izraelskie przeprowadzają ciężkie bombardowania i ataki lotnicze na jedno z najgęściej zaludnionych miejsc na świecie. W Strefie Gazy atakowane są budynki mieszkalne, szkoły, obozy dla uchodźców, szpitale i karetki pogotowia.
Apelujemy: infrastruktura medyczna musi być chroniona. Należy zapewnić ochronę strukturom medycznym, pojazdom i personelowi medycznemu, jak i tym, którzy nie odgrywają aktywnej roli w działaniach wojennych – tak nakazują zasady humanitarne.