Poprawa warunków życia jest kluczowa [RELACJA]
Epidemia małpiej ospy (mpox) w Demokratycznej Republice Konga rozprzestrzenia się w alarmującym tempie. Dr Tejshri Shah niedawno wróciła z Kiwu Północnego i dzieli się swoimi spostrzeżeniami na temat prewencji i leczenia choroby.
relacja dr Tejshri Shah, dyrektorki generalnej Lekarzy bez Granic
W Gomie, stolicy prowincji Kiwu Północne, wiele osób, z którymi rozmawiałam, zdaje się wyczuwać, że nadchodzi coś nowego, niepewnego i przerażającego. Ale nikt nie jest jeszcze w stanie przewidzieć, co to będzie dla nich oznaczać i jak głęboko wpłynie na ich życie.
Mpox endemiczny w Demokratycznej Republice Konga
Mpox, czyli małpia ospa, nie jest nowością w Demokratycznej Republice Konga. Choroba występuje endemicznie w kilku częściach kraju, a liczba przypadków rośnie od dekady. Jednak w Kiwu wirus zmutował do postaci, która wydaje się być łatwiej przenoszona między ludźmi, co jest istotnym powodem do niepokoju. Przypadki zachorowań na mpox odnotowano w bardzo gęsto zaludnionych obszarach, takich jak Goma (dwumilionowe miasto) oraz w miejscach, w których setki tysięcy ludzi szukały schronienia z powodu trwającego kryzysu zbrojnego w Kiwu Północnym.
15 sierpnia Międzynarodowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła wzrost liczby przypadków mpox stanem zagrożenia zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym. Stało się tak z powodu rosnącej liczby zakażeń w kilku krajach, zwłaszcza w Afryce, w tym Demokratycznej Republice Konga.
Według kongijskich władz w okresie od stycznia do 2 września 2024 roku odnotowano ponad 20 000 podejrzanych i potwierdzonych przypadków zachorowania na mpox oraz ponad 630 śmierci.
Ogniska epidemii koncentrują się w centralnej i północno-zachodniej częściach kraju. Potwierdzone przypadki odnotowano obecnie również w Kiwu Południowym i Północnym, gdzie prawie milion osób przesiedlonych żyje w stłoczeniu na niewielkim obszarze. Budzi to obawy przed poważnym dalszym dynamicznym rozprzestrzenieniem się choroby
Chociaż śmiertelność tego nowego szczepu małpiej ospy pozostaje ograniczona, nadal istnieją powody do niepokoju. Dlaczego? Ponieważ w Gomie i okolicach po prostu nie ma warunków niezbędnych do prewencji zachorowań. Zdolność do zapewnienia opieki pacjentom zagrożonym powikłaniami po mpox – małym dzieciom, osobom z zaawansowanym HIV – pozostaje ograniczona.
Nieludzkie warunki życia
Jak możemy oczekiwać, że rodziny mieszkające w prowizorycznych schronieniach, bez czystej wody, urządzeń sanitarnych, a nawet mydła, wdrożą środki zapobiegawcze? Jak niedożywione dzieci mogą mieć siłę, by zapobiec powikłaniom? I jak możemy oczekiwać, że ten wariant mpox – który jest przenoszony głównie przez kontakty seksualne – nie rozprzestrzeni się w miejscach przesiedleń, biorąc pod uwagę dramatyczny poziom przemocy seksualnej, która dotyka mieszkające tam dziewczęta i kobiety?
Lekarze bez Granic wielokrotnie zwracali uwagę na nieludzkie warunki życia ludzi w obozach oraz rażące luki w pomocy humanitarnej. Ponad dwa lata po początku tak zwanego „kryzysu M-23” i wywołanych przez niego masowych wysiedleń, rodzinom mieszkającym w przepełnionych obozach nadal brakuje najważniejszych rzeczy: żywności, wody, podstawowych artykułów higienicznych, a także dostępu do urządzeń sanitarnych i opieki zdrowotnej.
Przemoc seksualna
Podczas rozmów z osobami, które przeżyły gwałt, pewna kobieta powiedziała mi, że mieszka z siedmiorgiem dzieci pod plastikową płachtą. Jej partner porzucił ją po gwałcie. Dla kobiet takich jak ona wypróbowane i przetestowane rozwiązania zapobiegające rozprzestrzenianiu się epidemii małpiej ospy są niewyobrażalnie trudne do wdrożenia.
Jeśli pojawi się u niej wysypka spowodowana ospą, powinna koniecznie zmieniać pościel, dokładnie wszystko umyć, zdezynfekować swoje rzeczy i pozostać w izolacji do czasu wyzdrowienia. Ale jak może umyć się bez mydła i mając do dyspozycji tylko kilka litrów wody dziennie? Jak może odizolować się i chronić swoje dzieci, mieszkając z nimi w maleńkim, prowizorycznym schronieniu? Jeśli się odizoluje, kto zdobędzie jedzenie dla dzieci? Kto będzie zbierał drewno na opał? Kto uspokoi noworodka?
Dowiedz się więcej:
Czym jest małpia ospa? Siedem pytań i odpowiedzi
Konieczna poprawa warunków życia
Dla niej i wszystkich tych, którzy szukali schronienia w obozach dla uchodźców, epidemia mpox jest tylko kolejnym wyzwaniem w potoku problemów. I, szczerze mówiąc, nie jest to najpilniejszy z nich, biorąc pod uwagę codzienne zmagania, w tym wybuchy innych chorób zagrażających życiu, takich jak odra czy cholera.
Jednak mpox istnieje i należy się nim zająć. Aby sprostać temu nowemu, dodatkowemu wyzwaniu, musimy ułatwić ludziom przetrwanie. Zaczyna się to od słuchania ludzi, zrozumienia ich potrzeb i zapewnienia im podstawowych środków kontroli zakażeń: wody, mydła, środków dezynfekujących, instalacji sanitarnych. Są to proste, ale niezbędne środki. Nie możemy polegać wyłącznie na pojawieniu się szczepionek przeciw małpiej ospie, aby rozwiązać problem. Poprawa warunków życia ludzi jest również kluczowym czynnikiem w walce z takimi epidemiami.
Wraz z organami ochrony zdrowia, nasze zespoły dokładają wszelkich starań, aby zapewnić opiekę i podnieść świadomość osób mieszkających na tych terenach, tak jak robimy to w innych częściach kraju dotkniętych epidemią mpox. Podobnie jak wielu innych, mamy nadzieję, że długo oczekiwane szczepionki dotrą do kraju tak szybko, jak to możliwe. Jednak podmioty rządowe i pozarządowe muszą również pilnie podjąć podstawowe środki zapobiegawcze, dostosowane do potrzeb i realiów ludzi.
Dr Tejshri Shah, dyrektorka generalna Lekarzy bez Granic, jest pediatrką specjalizującą się w chorobach zakaźnych.